Fabuła? XD
- Cassid, pilnuj Cast żeby jakiś gówniany człowiek nie zrobił jej krzywdy. Eghem... To znaczy żeby ktoś nie zrobił jej krzywdy. - Powiedziałam delikatnie zawstydzając się.
- Ja idę nad morze, w końcu kiedyś trzeba się umyć. - Dodałam uśmiechając się lekko.
- Wrócę tu niedługo i mam nadzieje, że was tu zastane. - Dorzuciłam odchodząc i patrząc się na Cast.
Doszłam do morza przy którym nie było żadnej żywej duszy, zrzuciłam z siebie płaszcz i zdjęłam podkoszulek. Weszłam do wody. Zanurzyłam się po szyję i zaczęłam płynąć. Ahhh.. Brakowało mi tego.
Nagle zauważyłam kogoś kto stał przy brzegu i wydawało mi się, że mnie obserwował. Ale gdy na niego spojrzałam, uciekł.


  PRZEJDŹ NA FORUM