Fabuła? XD
Przyglądałam się Aideen nie do końca rozumiejąc co tu się właściwie stało. Ogarnęłam tylko tyle, że Cast powaliła jakiegoś kretyna na ziemię. I biorąc pod uwagę, że Castanieis jest w sumie psem a ja uwielbiam te czworonogi podeszłam do niej i pogłaskałam ją po głowie. Cholernie się bałam, że zaraz mnie zabije albo coś, a przecież Aideen nie ma już sił żeby uzdrawiać ale to było silniejsze ode mnie. Ma tak miękką i delikatną sierść na uszkach, że z chęcią zrobiłabym to jeszcze raz, ale miałam przeczucie, że już ma ochotę wpierdolić mnie na surowo. Serce waliło mi jak popierdolone więc wolałam odsunąć się tak na wypadek.


  PRZEJDŹ NA FORUM