Fabuła? XD
Obudziłam się. Było ciemno, po ziemi ciągnęło mnie kilku mężczyzn.
-POMOOCY ! POMÓŻCIE MI ! - Wołałam próbując się wyrywać, szarpałam się z całych sił, chciałam ich skrzywdzić, zaczęłam kopać ale to wszystko na nic byli zbyt silni.
Byłam zdesperowana, nie wiedziałam co robić więc zaczęłam ich błagać, prosić, powiedziałam, że oddam im wszystko. Usłyszałam tylko śmiech i poczułam uciskający ból w klatce piersiowej. Otworzyłam oczy. Zimno...Bardzo zimno. – pierwsze co pomyślałam. Uniosłam lekko głowę i rozejrzałam się, a wokół mnie nie było żadnej żywej duszy. Leżałam w środku jakiegoś lasu. Byłam bardzo obolała, a na sobie miałam tylko długi przed kolano, cieniutki, prześwitujący podkoszulek. Ani śladu po moim mieczu, nie wspominając już o butach i innych częściach garderoby. Moja noga była cała we krwi, strasznie bolała.. Miałam głęboką ranę, nawet nie próbowałam jej wyleczyć, nie miałam na to siły…
- O nie ! Znowu to samo ! – Krzyknęłam z nerwami w głosie.
Chyba zaczęło docierać do mnie co się tak naprawdę wydarzyło. Nie miałam pojęcia co robić, brak energii… Brak energii która zawsze wypełniała mnie od środka. Strach, przerażenie.. Tylko to mi towarzyszyło. Kiedy już trochę ochłonęłam, i zdrzemnęłam się..(Tak zdrzemnęłam, i tak nie miałam nic do stracenia poza moim pieprzonym życiem.) Dotarło do mnie, że jakoś muszę z tym żyć, bo dalsze użalanie się nad sobą nie przyniesie nic dobrego. Więc wzięłam się w garść i zaczęłam próbować uzdrawiać moją nogę. Po kilku dłuższych chwilach lekko się zasklepiła, ale chyba nie mogę zrobić nic więcej, brak siły mi na to nie pozwala. Nie mam nawet co myśleć o wyczarowaniu ubrań, bo wtedy nie zdołałabym nawet się podnieść. Wstałam, otrząsnęłam się i wyruszyłam przed siebie utykając na jedną nogę.. Nie miałam zielonego pojęcia dokąd lub do kogo idę. Pierwsze osoby które przyszły mi namyśl to Castaneis i Eius. Tak. One... Muszę je znaleźć.


  PRZEJDŹ NA FORUM