Fabuła? XD
Spojrzał się na mnie jakby chciał coś powiedzieć. Powstrzymał się.
- No co? - spytałam, już trochę znużona tym całym patrzeniem po sobie. - Kurwa mać, facet jesteś, czy baba?! -
- Facet... - odparł dość niepewny siebie.
- Czyli nie jesteś pewien? Bo to brzmi jakbyś nie wiedział, czy kuśkę masz, czy jednak nie. - dogryzłam mu lekko i spojrzałam na swoje paznokcie u lewej, nieuzbrojonej, ręki.
- Jestem pewien. - odpowiedział zimno. - Czemu mnie nie zabijesz? -
- Lubię pobawić się ze swoją zdobyczą, zanim wpierdolę ją na surowo. - stwierdziłam beznamiętnie i popatrzyłam mu w oczy. Uśmiechnął się lekko. Mina zrzedła mu dopiero, kiedy ściągnęłam kaptur i pokazałam wydłużone chwilę wcześniej kły.
- Ty naprawdę zamierzasz mnie zjeść? - spytał łamiącym się lekko głosem i zaczął się wycofywać.
- Wiesz, że nie masz szans na ucieczkę, prawda? -
Podeszłam do niego krok bliżej. Stał w jednym miejscu. Chyba nie mógł się ruszyć. Kolejny krok.
Byłam kilkanaście centymetrów niższa od niego... Znaczy byłam zanim nie kazałam moim mięśniom się trochę rozrosnąć. Teraz twarz miałam na wysokości jego twarzy. Uśmiechałam się szeroko.
- Boisz się mnie? Boisz się złego wilka? - zapytałam, świecąc swoim uzębieniem. Nie odpowiedział, cały czas jakby wrośnięty w ziemię.
Cóż, chyba nie umiem go tak po prostu zabić.
- Dobra, wygłupiam się tylko... - powiedziałam to, jakbym jeszcze niedawno nie mówiła o możliwości zjedzenia go "na żywca". Zmalałam do pierwotnej postaci. Moje kły straciły swą długość. Czemu nie mogę tak z cyckami zrobić...? Ten ciul niemyty dalej mi się patrzy tam, gdzie nie powinien.
- Nie nudzi ci się takie patrzenie? - spytałam, ponownie z irytacją w głosie. Odwrócił wzrok. Dalej był przerażony.
- Dobra, to gadaj, co cię tu przywiało? -


  PRZEJDŹ NA FORUM