Fabuła? XD
"Staruszek na górze"? "Pustka"? "Cały świat"? Dobra, to zadanie jest trudne, nawet niemożliwe. Żeby zjednoczyć cały świat przeciw temu, co nadchodzi... Nie, wątpię, by coś takiego było możliwe. Zwłaszcza że ludzie i nieludzie w jednej armii... Nie, to się nie zdarza, na to nie ma najmniejszych szans.
- Nie wiem... Nie wiem, czym jest Pustka. Nigdy o tym czymś nie słyszałam. No i... nie mam pojęcia w jaki sposób chcesz zjednoczyć całe życie na tym świecie... Muszę pomyśleć. - odpowiedziałam w dalszym ciągu niepewnym głosem. Nagle moje instynkty zareagowały. Ktoś tu był!
Wyciągnęłam miecz w ułamku sekundy i wymierzyłam go w stronę nieznajomej. Wyczuwałam od niej jakąś dziwną energię, kuś wie czemu. Po chwili jednak opuściłam miecz. Przedstawiła się, więc...
W sumie dalej nie powinnam jej ufać, w końcu to chędożony człowiek. Znając życie będzie chciała mnie zabić, jak każdy z ich chrzanionej rasy. Miałam ochotę splunąć, ale rzuciłam jej tylko pogardliwe spojrzenie.
- Castaneis. - rzuciłam bezemocjonalnie, dalej wypatrując najmniejszych oznak wrogości w jej zachowaniu i trzymając miecz lekko przed sobą.


  PRZEJDŹ NA FORUM