Fabuła? XD |
Widząć Castaneis w takim stanie usiadłam obok niej i utuliłam ją skrzydłem. -Nie płacz Cast. Na pewno coś da się zrobić aby pogodzić te dwa gatunki bez wojen. Tylko nie płacz. I nie miej mi też tego za złe. Moje chcęć pogodzenia ludzi i idea idealnego świata bez wojen jest spowodowana tym, że jestem tylko posłańcem z nieba. Moje gadanie przerwał głos zza krzaków. To byli ludzie. Było ich więcej. Zaczęli strzelać. Jednye co przyszło mi do głowy to uratować Cast. -Uciekaj Castaneis! |