Fabuła? XD
W zasadzie nie słuchałam za bardzo, co anielica do mnie mówi.
- Jedna czwarta mówisz... Dobra część, powiadasz? Prawdopodobnie patrzyliby się bez jednego słowa na egzekucję każdego nieludzia z osobna... Oni się nie wychylają, nie oddadzą życia za nieludzia, nie spróbują nawet tego zrobić... - spojrzałam w jej oczy z wyrazem gniewu w oczach. - Tak samo, jak przed ośmioma laty. Wszyscy nieludzie wyrżnięci w pień. Ktokolwiek powiedział choć słowo? Nikt nic nie powiedział, kiedy gwałcili każdą istotę płci żeńskiej w zasięgu. Nikt nic nie powiedział, kiedy potem poderżnięto im gardła i roztrzaskano główki małych dzieci. Nikt nic nie powiedział, gdy wszystkich osobników płci męskiej pozbawiono męskości i kazano im ją zjeść. Nikt wreszcie nie powiedział ani słowa gdy tą całą akcję uznano za jakąś przypowiastkę... - w połowie całej wypowiedzi zaczęłam płakać jak dziecię. - ONI WSZYSCY POWINNI SZCZEZNĄĆ! W RYNSZTOKACH, W BURDELACH I W GNOJU NA SYFILLIS, DŻUMĘ, OSPĘ I WSZYSTKO CO NAJGORSZE!!! - mój głośny szloch przetoczył się przez sporą część lasu. Nie miałam siły robić czegokolwiek.
"Mogę tu umrzeć, i tak w sumie nie mam do kogo wracać..." - pomyślałam.


  PRZEJDŹ NA FORUM