Fabuła? XD
- Prrrrr! Hola, hola. Jakie "nas"? Ja rozumiem, że masz prawo oczekiwać wdzięczności czy czegokolwiek innego, ale... Walka z tymi wszystkimi ludźmi nie przyniesie nam niczego dobrego... - "W sumie mogłam tego nie mówić, kiedy jesteśmy w powietrzu, bo jak mnie puści, to droga na dół będzie bardzo szybka i skończy się dość niefajnie. No ale z drugiej strony... W sumie ona ledwo mnie zna, nie wie o mnie nic... Nie zaufałabym samej sobie w takiej sytuacji.". Spojrzałam na ziemię w dole. Kurde, jak wysoko! Ze stówkę łokci będzie, jak nie więcej.
- Słuchaj, słyszałaś o buncie w obcowisku w Marialcie? Nieludzi były setki, każdy był uzbrojony i byli przygotowani. Działali w ukryciu, by potem zaatakować z zaskoczenia... I nie wygrali! Zostali wybici, a ci, którzy przeżyli bitwę, byli torturowani, by przekazać ludziom informacje o innych komórkach nieludzi... Jeśli oni przegrali, kiedy byli przygotowani i atakowali z zaskoczenia, to jakie my mamy szanse? Imperium jest zbyt potężne, by z nim zadrzeć... Nawet jego więksi wrogowie już go nie atakują, tylko szukają ugody, więc jakie szanse mamy my? -


  PRZEJDŹ NA FORUM